Komentarze: 11
Wstałam, zjadłam śniadanie i siedze czekając aż co poniektórzy sie obudzą w tym domu...:) Nie moge pominąć waznego faktu iż w czwartek (19.02) byłam na wycieczce krajonawczej po Jastrzębiu...po odbyciu wcześniej wymienianej wycieczki z ciężkim sercem stwierdzam, że....kurwa ile my mamy dresów, pedałów w dzwonach i włosach na żelu w naszym jakże pięknym kraju! No ale dobra nieważne....mogłabym urazić co poniektóre osoby z grona moich znajomych których darze jakąś tam sympatią. Więc oprócz wyśmiewania się z ludzi w Jastrzębiu, zwiedziłam jeszcze wszystkie cukiernie (no wiecie tłusty czwartek....:) a potem poszliśmy (bo jechałam z moim Kondkiem:* ;)do jego babci która jest słodziutka:) naprawde! Całuje Panią, Pani babciu Kondusia:* a po wizycie u babci pojechaliśmy sobie do domciu autobusikiem wtuleni w siebie...nieważne:P Ale to było w czwartek a dzisiaj jest dzisiaj;) No i teraz specjalne podziękowania dla mojej kochanej Meli, która mi naprawiła tego zasranego bloga...bo ja jestem leniem i mi sie nie chciało....Dziękuje kochaniutka:* ;)