berta-88

nie da sie nic pisać bo to sie ciągle jebie...

Cześć wszystkim:) Jak widzicie, albo nie widzicie... to tą notęcję pisze Kasia! Czyli ja, a nie Berta! Wiecie ja mam hasło na blogaska Beatki więc szaleję :P Nie no ja tam nic nie mam zamiaru psuć bo przecież sama jej tego bloga zrobiłam! No więc chciałabym opowiedzić wam o Beatce modelce (czyli właścicielce togo oto bloga)! No więc Beata uczy się na modelkę hmmm... no wiecie o co mi chodzi :P Uczy się chodzić (bo jeszcze raczkuje :P), uczy sie rówież robić makijaż! I takie tam! A zaczeło się to tak, że przyszła do naszej szkoły taka pani co właśnie pracuje w tym studiu mody, czy jak to się tam nazywa! I zostałyśmy wezwane na dużą salę gimnastycza gdzie ona nam miała powiedzieć jak to wszystko wygląda! No i Beatka poszła zobaczyć jak tam to wszystko wygląda i tak staje się modelką! Ja nie poszłam bo jestem brzydka i za gruba :) A wogóle nie mam na takie rzeczy czasu :) 5 marca Berta ma pierwszy pokaz w salonie AUDI! :D No to życzę Tobie Bertko żeby obcasy Ci się nie połamały! Pozdrawiam wszystkich :* I mam nadzieję, że nie zabijesz mnie że Ci się na bloga wkradłam i pisze sobie normalnie, nie legalnie notęcję :P

Dzisiaj jest wyjątkowy dzień!!! Naprawde!!!Wracam do swojego świata fantazji (zobacze sie z ukochanym)...O 17.00 mam zasrany modeling na ekonomiku...a potem mam nadzieje sie zobacze z Konradem:* nareszcie!!!!! A no i wiecie co??? Mam nowego frienda:) Dyciu pozdrawiam Cie serdecznie i pamiętaj że zawsze możesz ze mną pogadać bo po to w końcu jestem:) Konradku mój kochany tylko nie badź zazdrosny bo to tylko (aż?) przyjaciel dla mnie:) Myśle że powinnam więcej pisać o sobie i o tym co robie na codzień ale jakoś nie wydaje mi sie żeby to ciekawe było... :? Wiecie...wczoraj poszlam bardzo późno spać...i dzisiaj jestem troche nie wyspana i nie bardzo kontaktuje z otoczeniem...ale jakoś to będzie chyba...musze uważać żeby obcasów nie połamać dzisiaj;)  dobra jak mi sie coś ciekawego przydarzy to napisze później, a teraz idem jeść śniadanko:)-jak by to powiedział mój ukochany- "będę w swoim żywiole" ;) dobra pozdrawiam wszystkich znajomych i nieznajomych:)PAPA:*

Wstałam, zjadłam śniadanie i siedze czekając aż co poniektórzy sie obudzą w tym domu...:) Nie moge pominąć waznego faktu iż w czwartek (19.02) byłam na wycieczce krajonawczej po Jastrzębiu...po odbyciu wcześniej wymienianej wycieczki z ciężkim sercem stwierdzam, że....kurwa ile my mamy dresów, pedałów w dzwonach i włosach na żelu w naszym jakże pięknym kraju! No ale dobra nieważne....mogłabym urazić co poniektóre osoby z grona moich znajomych których darze jakąś tam sympatią. Więc oprócz wyśmiewania się z ludzi w Jastrzębiu, zwiedziłam jeszcze wszystkie cukiernie (no wiecie tłusty czwartek....:)  a potem poszliśmy (bo jechałam z moim Kondkiem:* ;)do jego babci która jest słodziutka:) naprawde! Całuje Panią, Pani babciu Kondusia:* a po wizycie u babci pojechaliśmy sobie do domciu autobusikiem wtuleni w siebie...nieważne:P Ale to było w czwartek a dzisiaj jest dzisiaj;) No i teraz specjalne podziękowania dla mojej kochanej Meli, która mi naprawiła tego zasranego bloga...bo ja jestem leniem i mi sie nie chciało....Dziękuje kochaniutka:* ;)

Joł to znowu ja Kasia :) Własnie zrobiłam Beacie bloga! Od nowa, bo tamte był zepsuty! No teraz wiesz Beatko specjalne podziękowania dla mnie :D! No to 3maj się i ulepszaj go! PA PA